'Ukochana' budowa, gdzie zawsze z kumpelą chodziłyśmy kiedy było ciepło, a na ostatnim piętrze było genialnie widać zachód słońca.. Niestety te czasy minęły, kiedy ktoś o porzuconej budowie sobie przypomniał i na nowo się za nią wziął.. choć nie wiem czy tak jest, wnioskuję po tym, że ją ogrodzili i już nie ma jak wejść. Mimo to miło powspominać :) Pozdrawiam
Wlasnie Ola ze teraz ogrodzenie jest rozwalone, troche grafficiarzy sie pojawilo. No szkoda, to byloby dopiero zdjecie, dziewczyny, na samej gorze wpatrzone w zachod slonca. :) Ja tam jeszcze musze sie wybrac, naprawde fajny szkielet.
'Ukochana' budowa, gdzie zawsze z kumpelą chodziłyśmy kiedy było ciepło, a na ostatnim piętrze było genialnie widać zachód słońca.. Niestety te czasy minęły, kiedy ktoś o porzuconej budowie sobie przypomniał i na nowo się za nią wziął.. choć nie wiem czy tak jest, wnioskuję po tym, że ją ogrodzili i już nie ma jak wejść. Mimo to miło powspominać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWlasnie Ola ze teraz ogrodzenie jest rozwalone, troche grafficiarzy sie pojawilo.
OdpowiedzUsuńNo szkoda, to byloby dopiero zdjecie, dziewczyny, na samej gorze wpatrzone w zachod slonca. :)
Ja tam jeszcze musze sie wybrac, naprawde fajny szkielet.